Jestem zmęczona, a jednocześnie pełna energii. Nie chcę mi się nic, a jednocześnie mam ochotę przenosić góry. Denerwuję się, a jednocześnie śmieję się wniebogłosy. Takie skrajności, ot co.
Wyjeżdżamy o 2.15. tak więc jeszcze tylko trzy dni i odpoczynek, odpoczynek, odpoczynek, odpoczynek. Najbardziej cieszy mnie obecnie fakt, że do piątku będę jedynie na dwóch lekcjach.!
Nie chce mi się brać za angielski, nie chce mi się! Muszę, a mi się nie chce! Cóż, coś wymyślimy, coś zawsze da się wymyślić ;)
Wczoraj skończyłam siódmy sezon DH i jestem po prostu wniebowzięta!
Cudownie, cudowne ;) Wszystko jest po prostu cudownie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz